Koszatniczki.Info :: Forum dla opiekunów koszatniczek

O KOSZATNICZKACH => Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek => Wątek zaczęty przez: WłaścicielkaKosiów w 26 Kwi, 2019, 10:03

Tytuł: Ostrzeżenie na wizytę kontrolną!!!
Wiadomość wysłana przez: WłaścicielkaKosiów w 26 Kwi, 2019, 10:03
Cześć! Jestem Karolina i jestem właścicielką Kosi i Misi [minka]. Wczoraj rano byłam na wizycie kontrolnej u weterynarza z moją Kosią i... Kruszynką ( [placze] ). Obie były u weta po raz pierwszy i bardzo się denerwowały. Najpierw wet wziął Kosię. Przy wierceniu się wykręciła sobie łapkę i teraz kuśtyka, może ktoś by podpowiedział jak jej pomóc. Wet zbadał Kosię i odłożył ją do klatki. Wtedy złapał Kruszynkę i tu popełnił błąd. Trzeba było najpierw delikatnie oswajać zwierzaka, a nie gonić ją po klatce próbując ją złapać. O dziwo, Kruszynka wcale się nie wyrywała (no może do badania ząbków) Po badaniu wet wyrwał jej włoska do analizy pod mikroskopem i odstawił ją do klatki. Jednak ona nie mogła wstać. Miała sparaliżowaną przednią część ciała. Machała tylko w przerażeniu tylnymi łapkami i ogonkiem, bo nie mogła złapać oddechu. Reanimowali ją przez godzinę, ale w końcu ją musieliśmy uśpić. Najprawdopodobniej miała udar albo wylew, ale do końca nie wiadomo. Nawet nie wiadomo, czy to było że strachu. Tak naprawdę przyszliśmy do weterynarza z łysieniem powiek, łapek i pyszczka, miała też drobnego ropnia na podbródku. Może to być powiązane ze śmiercią, dlatego jeśli zauważycie takie łysienie u swojej kosi to polecam pójść z tym do weta, ale ostrzegam, jeśli Kosia jest strachliwa, nie dajcie wetowi jej tak od razu wyciąć. Sorki, że tak się rozpisałam, ale bardzo to przeżyłam i pisanie o tym mnie trochę uspokaja. Moja Kosia dostała już drugą koszatniczkę, bo bardzo kochała Kruszynkę i nie chcieliśmy, żeby była sama. Nowa kosia nazywa się Misia i jest z miotu Kruszynki. Polecam adoptować nie kupować, ale też wiedzieć od kogo się adoptuje.Pozdrawiam wszystkich czytelników, pa pa [pa]
SimplePortal