hypothetical
28 Mar, 2024, 11:54

* Koszatniczka - na tym forum dowiesz się wszystkiego o opiece nad koszatniczką.

Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 4 5 ... 10
1
Cześć Wszystkim,

niestety dziś odeszła jedna moja koszatniczka.

Została jej siostra. Bardzo chciałabym zaadoptować koszatniczkę samiczkę do towarzystwa mojej samiczki.

Poszukuję koszatniczkę w wieku od 5-6 lat.

Moja koszatniczka jest bardziej uległa, trochę strachliwa i mało oswojona. Jest drobna i bardzo lubi biegać w kołowrotku ma około 6 lat (przygarnełam je od osoby, która musiała wyjechać).
Koszatki były u mnie 3 lata i obecnie została jedna.

Jeśli jest tutaj, ktoś kto chciałby oddać w dobre ręce dorosła koszatniczkę, proszę pisać śmiało w wiadomości na forum.

Z wiadomych względów interesują mnie tylko samiczki.

W ramach organizacyjnych - mieszkam pod Warszawą (30km). Jestem osobą dorosłą mam 37 lat ;)

Pozdrawiam,
Paula
2
Oddam koszatniczkę / NIEAKTUALNE. Adoptuje dorosłą Koszatniczke (samiczke)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Paula86 dnia 16 Wrz, 2023, 17:07 »
Cześć Wszystkim,

niestety dziś odeszła jedna moja koszatniczka.

Została jej siostra. Bardzo chciałabym zaadoptować koszatniczkę samiczkę do towarzystwa mojej samiczki.

Poszukuję koszatniczkę w wieku od 5-6 lat.

Moja koszatniczka jest bardziej uległa, trochę strachliwa i mało oswojona. Jest drobna i bardzo lubi biegać w kołowrotku ma około 6 lat (przygarnełam je od osoby, która musiała wyjechać).
Koszatki były u mnie 3 lata i obecnie została jedna.

Jeśli jest tutaj, ktoś kto chciałby oddać w dobre ręce dorosła koszatniczkę, proszę pisać śmiało w wiadomości na forum.

Z wiadomych względów interesują mnie tylko samiczki.

W ramach organizacyjnych - mieszkam pod Warszawą (30km). Jestem osobą dorosłą mam 37 lat ;)

Pozdrawiam,
Paula

3
Opieka nad koszatniczką / Potrzebna pomoc w Tarnowie
« Ostatnia wiadomość wysłana przez MarOch90 dnia 23 Lip, 2023, 21:28 »
Witam w maju zakupiliśmy koszatniczkę po miesiącu okazało się że urodziła młode. Potrzebuję pomocy osoby doświadczonej w hodowli koszatniczek żeby pomógł mi w rozróżnieniu płci maluchów celem rozdzielenia samiczki od samców. Bardzo proszę o pomoc. Kontakt SMS 797289807 to mój numer.
4
Oddam koszatniczkę / pilnie oddam 3 koszatniczki - samiczki. Wrocław
« Ostatnia wiadomość wysłana przez asylvm dnia 03 Lip, 2023, 14:29 »
Ze względu na wyprowadzkę pilnie oddam 3 koszatniczki, samiczki, siostry - urodzone końcem marca zeszłego roku. Są przyzwyczajone do człowieka i zabawy, żadnych problemów zdrowotnych. Razem z nimi oddaję klatkę z wyposażeniem ( trochę nadgryziona) + za opłatą dorzucę kilka kg jedzenia, siana, ziół, przysmaków i innych :) Wrocław i okolice
5
Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek / Problemy oddechowe, nie je i nie pije
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Isaka dnia 27 Cze, 2023, 13:38 »
Hej, od paru miesięcy (dokładniej od marca) mam problem z koszatniczką...
w marcu zaczął się jej katar i początkowo dawałam jej witaminę c i zioła wzmacniające ale w ogóle nie było poprawy, więc pojechałam z nią do weterynarza i podciął jej wtedy zęby i dał antybiotyk, ale nie było żadnej poprawy, wtedy jadła jeszcze normalnie, piła i miała pełno energii bez względu na ten katar.
Z czasem było coraz gorzej i około w maju zaczęła oddychać coraz częściej buzią a nie nosem i widziałam że katar jest coraz większy (tak jakby miała wodę w nosie uniemożliwiającą jej oddychanie)
Leczenie i wizyty u weterynarza były i są cały czas kontynuowane i dostawała coraz więcej antybiotyków ponieważ po wcześniejszych w ogóle nie było poprawy ( dostawała  w zastrzykach i w płynie i nawet antybiotyk w formie inhalacji )
Ale po żadnym z nich nie widać poprawy.
Miała pobierany wymaz z nosa aby sprawdzić co to za wirus i lepiej dobrać antybiotyk, ale ten antybiotyk również nie pomógł, a żaden szczególny wirus nie wyszedł po pobraniu (jedynie bakteria którą koszatniczka ma po prostu w sobie a przynajmniej tak stwierdził weterynarz i ze to nie groźne)
Ale nadal bez względu na objawy koszatniczka jadła i pila normalnie i biegała,
jednak zmieniło się to parę dni temu.
Parę dni temu pojechałam z nią do weterynarza kolejny raz i po tej wizycie totalnie przestała jeść i pić dostała kolejne antybiotyki, ale największy problem że straciła cala energie i z dnia na dzień jest bardziej chuda
obecnie wazy 198 g a przykładowo wczoraj było jeszcze 202 g.
Podaje jej karmę ratunkową jak mogę, ale jest to strasznie ciężkie.
Jej choroba nie jest związana ani z sercem ani z płucami ponieważ miała robiony parę dni temu również rentgen który wykazał ze jest wszystko okej.
Wczoraj u weterynarza dostała kolejne zastrzyki z antybiotyku i znowu miała podcinane zęby oraz dostała kroplówkę aby wzmocnić ja trochę.
Weterynarz stwierdził ze po podcięciu zębów powinna zacząć znowu jeść ale jak na razie w ogóle nie ma poprawy.
Totalnie nie wiem o co chodzi, ale mam wrażenie ze jest coraz gorzej niż lepiej.
Nie wiem co mogłabym zrobić żeby zaczęła sama jeść może mógłby ktoś mi doradzić co to może być za choroba i co zrobić żeby skłonić ja do jedzenia?
(Wątpie że objawy są związane z wiekiem ponieważ koszatniczka ma dopiero około 3 lat)
6
Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek / Odp: Złamana łapka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez M___M dnia 19 Cze, 2023, 15:41 »
Ta wiadomość dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników forum. Aby ją odczytać zaloguj się.
Nie posiadasz jeszcze konta? Załóż je tutaj.
7
Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek / Odp: Złamana łapka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Adremelech dnia 18 Cze, 2023, 22:20 »
Hej wszyscy.
Przyszedłem się doradzić, mam koszatniczki już pół roku, staram się o nich więcej uczyć. Doszło niestety do smutnej sytuacji. Dziś przez przypadek całkiem mocno nadepnąłem na moją koszatniczke, biedak zapiszczał i pokulał pod klatke. Po chwili jednak przestał aż tak kulać, teraz jest w klatce i w ogólnie nie widze po nim żeby mu coś było. Staje na tylnich lapach porusza się tak jak wcześniej. Niechce panikować i od razu go brać do weterynarza. Mieliście podobne sytuacje, czy powinienem się bardziej martwić, czy dla pewności wyjąć go z klatki i przetrzymać w mniejszej klatce bez półek dla pewności, co o tym uwarzacie?
8
Oddam koszatniczkę / Oddam dwie koszatniczki samczyki 3 letnie z pełnym wyposażeniem i klatką. Olesno
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Darkness dnia 25 Maj, 2023, 18:10 »
Z racji przeprowadzki oraz zmiany pracy jestem zmuszony oddać dwie koszatniczki. Obecnie pracuję za granicą, posiadam w domu dwa psy i sytuacja zmusiła mnie do przeprowadzki do bloku, w związku z czym nie jestem w stanie zapewnić koszatniczkom spokojnego życia oraz odpowiednich warunków. Prócz koszatniczek oddam za darmo dwie paczki dobrej karmy pozbawionej cukru, sianko, pelet, trociny, ziółka, kolby do gryzenia i wiele więcej. Klatka duża, stawiana na czterech drewnianych nogach, dno kuwety oraz półki zabezpieczone przez gryzeniem.
Koszatniczki i całe wyposażenie jest do odbioru w miejscowości "Olesno", 50 km od Opola oraz 70 km od Częstochowy.
Koszatniczki oddam tylko w odpowiednie, odpowiedzialne ręcę, które wiedzą jak zajmować się tymi gryzoniami oraz są w stanie zapewnić im odpowiednie warunki.
Koszatniczki oswojone z ludźmi oraz zwierzętami, nie gryzą człowieka, są ciekawski i pełne energii, zęby w odpowiedniej kondycji, nigdy nie narażane na przeciąg czy przewianie. Nigdy nie chorowały, są to bracia którzy bardzo dobrze się dogadują.
Zapraszam do kontaktu ;)
9
Oddam koszatniczkę / Oddam dwie koszatniczki, 4 miesięczne samce, Kraków i okolice
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Ika dnia 03 Maj, 2023, 20:21 »
Hej. Mam do oddania dwie koszatniczki. Samce, 4 miesięczne. Jeden rudy "Ruduś", drugi bury "Buruś". Bardzo przyjazne, nie gryzą.
Kraków i okolice.
10
Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek / Różowa plamka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Introwertycznapoetka dnia 17 Lut, 2023, 12:32 »
Witam wszystkich posiadaczy koszatniczek  [:D]

Mam na ten moment trzy koszatniczki. Nazywają się: Luna, Mysia i Kosia. Luna i Kosia są szaro- białe, a Mysia jest cała szara.
Ostatnio zauważyłam,że na futerku u Kosi pojawiły się dwie różowe plamki. Wcześniej tych plamek nie miała. Nie wiem od czego to może być. Kosia normalnie je i pije, ale zauważyłam, że jest mniej aktywniejsza. Przesyłam zdjęcie Kosi i mam nadzieję, że udało się mi uchwycić na zdjęciu tą różową plamkę. Sprawdzałam czy Kosia ma jakiekolwiek zmiany skórne w miejscach gdzie się pojawiły te różowe plamki i z moich obserwacji wygląda na to, że nic tam nie ma. Pierwszy raz spotykam się z takim czymś. Czy powinnam udać się z Kosią do weterynarza ?

Ps. Napiszcie mi czy widać tą różową plamkę na zdjęciu u Kosi gdyż zrobienie zdjęcia Kosi jest nie lada wyzwaniem. Kosia nie lubi jak się ją fotografuje  [:)]
Strony: [1] 2 3 4 5 ... 10
SimplePortal