O KOSZATNICZKACH > Problemy zdrowotne, choroby koszatniczek

Problemy oddechowe, nie je i nie pije

(1/1)

Isaka:
Hej, od paru miesięcy (dokładniej od marca) mam problem z koszatniczką...
w marcu zaczął się jej katar i początkowo dawałam jej witaminę c i zioła wzmacniające ale w ogóle nie było poprawy, więc pojechałam z nią do weterynarza i podciął jej wtedy zęby i dał antybiotyk, ale nie było żadnej poprawy, wtedy jadła jeszcze normalnie, piła i miała pełno energii bez względu na ten katar.
Z czasem było coraz gorzej i około w maju zaczęła oddychać coraz częściej buzią a nie nosem i widziałam że katar jest coraz większy (tak jakby miała wodę w nosie uniemożliwiającą jej oddychanie)
Leczenie i wizyty u weterynarza były i są cały czas kontynuowane i dostawała coraz więcej antybiotyków ponieważ po wcześniejszych w ogóle nie było poprawy ( dostawała  w zastrzykach i w płynie i nawet antybiotyk w formie inhalacji )
Ale po żadnym z nich nie widać poprawy.
Miała pobierany wymaz z nosa aby sprawdzić co to za wirus i lepiej dobrać antybiotyk, ale ten antybiotyk również nie pomógł, a żaden szczególny wirus nie wyszedł po pobraniu (jedynie bakteria którą koszatniczka ma po prostu w sobie a przynajmniej tak stwierdził weterynarz i ze to nie groźne)
Ale nadal bez względu na objawy koszatniczka jadła i pila normalnie i biegała,
jednak zmieniło się to parę dni temu.
Parę dni temu pojechałam z nią do weterynarza kolejny raz i po tej wizycie totalnie przestała jeść i pić dostała kolejne antybiotyki, ale największy problem że straciła cala energie i z dnia na dzień jest bardziej chuda
obecnie wazy 198 g a przykładowo wczoraj było jeszcze 202 g.
Podaje jej karmę ratunkową jak mogę, ale jest to strasznie ciężkie.
Jej choroba nie jest związana ani z sercem ani z płucami ponieważ miała robiony parę dni temu również rentgen który wykazał ze jest wszystko okej.
Wczoraj u weterynarza dostała kolejne zastrzyki z antybiotyku i znowu miała podcinane zęby oraz dostała kroplówkę aby wzmocnić ja trochę.
Weterynarz stwierdził ze po podcięciu zębów powinna zacząć znowu jeść ale jak na razie w ogóle nie ma poprawy.
Totalnie nie wiem o co chodzi, ale mam wrażenie ze jest coraz gorzej niż lepiej.
Nie wiem co mogłabym zrobić żeby zaczęła sama jeść może mógłby ktoś mi doradzić co to może być za choroba i co zrobić żeby skłonić ja do jedzenia?
(Wątpie że objawy są związane z wiekiem ponieważ koszatniczka ma dopiero około 3 lat)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

Idź do wersji pełnej