29 Mar, 2024, 15:18

Autor Wątek: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.  (Przeczytany 7359 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« dnia: 19 Sie, 2010, 07:14 »
Witam
Widzę że piszecie o chorobach pasożytniczych - ja ma pytanie z innej beczki ale dotyczy tych choroby. Spotkał się ktoś z przypadkiem toksoplazmy???? u szynszyli. Szynszyle mam od 1,5 roku, sporadyczny kontakt z kotami - dwoma - mojej mamy i mam stwierdzony bardzo wysoki poziom Igg toksoplazmy - 547,8 u/l. Kilka lat temu miałam poziom Igg - 81 a teraz taki wzrost - zastanawia mnie czym to jest spowodowane.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Sie, 2010, 08:32 »
w książkach zootechnicznych pisze, że szynszyle mogą być nosicielami toksoplazmozy. wiem, że u kotów można zrobić dość drogie badanie kału na przeciwciała i wszystko wiadomo, ale czy u szynszyli je wykonują? pojęcia nie mam :(

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Sie, 2010, 09:36 »
Wcześniejsze wyniki związane z toksoplazmą są uzasadnione - mieszkając z rodzicami miałam psa koty, kontakt z dzikimi kotami, psami, Koniami, oprócz tego ze świniami i krowami na wsi. Nie wspomnę chomików, myszek, rybek i ptaków różnej maści i kalibru. Więc się nie dziwiłam. nawet lekko cieszyłam że przeszłam i mam przeciwciała.
Jednak ostatnio - z uwagi na starania o dziecko - zrobiłam badania - ten wzrost drastyczny  mnie przeraził. 3 lata mieszkam z mężem - i mam tylko szynszyle. Koty zostały u rodziców - kontakt naprawdę raz w tygodniu i czasem jak wyjeżdżają.
Zastanawiam się - bo przecież toksoplazma jest związana ze zwierzętami mięsożernymi. A szylki jak wiadomo - tylko suszki roślinne.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Sie, 2010, 19:23 »
Ja jak bylam w Chile to jedna znajoma mowila mi o jednej chorobie szylek, gdzie czlowiek moze sie nia zarazic , zaraz napisze do niej i dowiem sie jak ona sie nazywa ta choroba .

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Sie, 2010, 20:08 »
No i mam jeszcze jeden wielki problem.
W dniu dzisiejszym zdiagnozowano u mnie brucelozę - ponoć bardzo wczesną. Lekarz twierdzi że dosłownie 2 - 3 tyg.
Mam dylemat i problem.
Mam trzy podejrzenia:
1. szynszyle
2. koty u mamy i pies u teściów
3. zoo we wrocławiu - 04.08.2010 byłam z mężem - między innymi na zwierzyńcu wśród kóz, baranów.
Szynszyle mam nadzieję że nie - nawet jeśli chcę się dowiedzieć i profilaktycznie podać im antybiotyk - bo leczy się to antybiotykami podobnie koty czy pies - ale suczka jest po zabiegu i dostawała antybiotyki 3 - dniowe kilka dawek. Najbardziej pewne jest zoo. badania zrobiłam 05.08.2010 ale zanim dojechały do wrocławia, upłynęło kilka dni - na razie jestem załamana. jutro poradnia i szpital - zobaczymy co dalej.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Wrz, 2010, 12:44 »
Witam
Niestety u mnie wyniki brucellozy się powtórzyły, wynika z tego że nie jest to błąd. Ostatecznie rozwiązałam sprawę z szynszylami - dr Piasecki z AR Wrocław twierdzi że nie ma szans żeby mogły to przenosić. Podobnie z kotami ale jak będzie trzeba będzie załatwiał badania w Puławach - ponoć tam takie cuda robią.
teraz czeka m nie tylko leczenie, w poniedziałek wizyta w klinice na Koszarowej we Wrocławiu. I zobaczymy co dalej.

A ponoć mam to bo kiedyś (jakies 20 lat temu ) piłam świeże mleko prosto od krowy - to jedyne racjonalne i prawdopodobne stwierdzenie.

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #6 dnia: 01 Wrz, 2010, 13:44 »
kamstach ale to się raczej wyklucza, 20 lat temu i w początkowej fazie, bo okres inkubacji trwa od 5 dni do pół roku... za to zarazić można się też ponoć jedząc ser z mleka owczego i obrabiając mięso z chorego zwierzęcia.
Jeśli to ten sam lekarz powiedział Ci że bruceloza jest bardzo wczesna i że zaraziłaś się pijąc mleko 20 lat temu to chyba warto wybrać się do jeszcze jednego specjalisty na konsultacje.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia a potem zdrowego malucha :)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Wrz, 2010, 13:51 »
Nie jeden lekarz tylko kilku, na razie po rozmowach telefonicznych - kazano  mi powtórzyc wynik:
poprzednio:
IgG - 0,3
Igm - 25,34

teraz
IgG - 0,31
IgM - 27,74

Lekarz zakaźnik powiedział że możliwe że to się tak powoli u mnie kluje a lekami na płodność obniżyłam odporność, z drugiej strony dopiero teraz wykonałam na to badanie - zupełnie czysty przypadek, mój upór żeby zrobić testy na listerie i toksoplazmozę - lekarz  dodał sam brucelle.
Lekarzem nie jestem, nie pracuje w ubojni, chlewni, przy kozach, koniach, owszem kiedyś jeździłam konno i głaskałam konie, a tak jak pisałam mleko piłam naprawdę dawno temu - i chociaż teoretycznie nie jest to możliwe to w praktyce nie wiadomo.
Dodatkowo moja mama miała listeriozę - była leczona przez lekarza weterynarii ponad 30 lat temu - przed urodzeniem mnie - i została wyleczona poza tym ja się urodziłam cała i zdrowa. W poniedziałek może powiedzą coś więcej.


Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Wrz, 2010, 14:43 »
zmartwiłaś mnie w takim razie, jak byłam małym dzieckiem też piłam mleko od krowy u cioci na wsi, dopiero jak do szkoły zaczęłam chodzić i słuchać o chorobach odzwierzęcych na biologii to przestałam, nie jem sushi, tatara, jagody myję każdą z osobna w strachu przed bąblowicą i ogólnie jestem przewrażliwiona a tu się okazuje że i tak może coś wyjść z lat dziecięcych  :?

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Wrz, 2010, 09:14 »
niestety taka jest świeta prawda. Sam weterynarz zakaźnik powiedział że w Polsce od 30 lat ten temat jest zaniedbany.
Wyszli z założenia że zwalczyli i koniec. To że nie ma w rejestrze nie znaczy że choroby nie ma.
Faktem jest że jestem pierwszym od chyba 10 lat zarejestrowanym przypadkiem. Miejmy nadzieje że szczegółowe testy w szpitalu powiedzą że to jednak nie to ale z drugiej strony pociesza mnie fakt że jest to początkowa faza, wczesna łatwa do wyplenienia i zduszenia w zarodku.
Ja już (wcześniej było inaczej) jestem dobrej myśli. :)

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Wrz, 2010, 15:46 »
możliwe że jesteś pierwszym zarejestrowanym przypadkiem, bo akurat Tobie badania pod kątem tego zrobili, ciekawe ile osób bez badań ma bo lekarze uważają że już choroby nie ma...  :?

nie ma powodu żebyś nie była dobrej myśli, nie denerwuj się, spokojnie poczekaj na dokładne badania a potem się szybko wylecz :)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #11 dnia: 06 Wrz, 2010, 19:41 »
No i byłam we Wrocławiu na Koszarowej na izbie przyjęć oddziału zakaźnego.
Lekarz specjalista mnie zbadał, wypytał w szczególności o wyjazdy za granicę i kontakt ze zwierzętami. Skonsultował to ze specjalistką na Polske i ordynatorem zakaźnego i mam diagnozę.

N I E M O Ż L I W E  [-chomik-] :D

Nie ma takiej opcji żeby to była bruceloza. Poziom wyników mówi o tym że jest to postać ostra i miałabym ostre objawy w postaci wysokiej gorączki, bólów stawów - mocnych i ogólnego mocnego osłabienia organizmu, a ja nic. Zero, :)

Nie ma powiększonych węzłów ani żadnego stanu zapalnego - ogólnie pisząc zdrowa kobita.
Kazali mi za pół roku jakbym chciała zrobić badanie jeszcze raz - wynik będzie taki sam wg lekarza.
Po prostu taki mam układ immunologiczny, który daje fałszywy obraz przeciwciał. Najgorsze jest to ze nie ma jak tego potwierdzić. I lekarze uważają że nie ma takiej potrzeby mam to nawet na piśmie że nie mam tej choroby.
Pozostaje mi tylko się cieszyć.
nareszcie odsapnęłam. dzisiaj będe spała jak mops. :)

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #12 dnia: 06 Wrz, 2010, 19:46 »
i szynszyle też-że wyprowadzać się nie muszą :P

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: toksoplazmoza, nosicielstwo, ciąża.
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Wrz, 2010, 19:53 »
o tym że szylunie zostają bezwzględnie w domu wiedziałam juz 3 tyg temu po 1 - szych wynikach
Nawet miałam omówione leczenie w lekarzem weterynarii dr Piaseckim

Zakręcona Szynszylomaniaczka

 

Następna ciąża w czasie wychowywania maluchów

Zaczęty przez _SmErFeTkA_Dział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 1750
Ostatnia wiadomość 14 Lis, 2005, 22:33
wysłana przez alika77
Ciąża, poród, młode

Zaczęty przez DEGU StacjaDział Ciąża i poród u koszatniczek

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 32535
Ostatnia wiadomość 23 Mar, 2017, 13:42
wysłana przez DEGU Stacja
Dwie samice i ciąża

Zaczęty przez ewelaDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 1463
Ostatnia wiadomość 16 Kwi, 2010, 07:00
wysłana przez ewela
Ciąża i poród szynszyli

Zaczęty przez SzyszeczkaDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń: 4111
Ostatnia wiadomość 05 Wrz, 2017, 20:28
wysłana przez Metallowa
Ciąża już sama nie wiem??

Zaczęty przez KornikDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1811
Ostatnia wiadomość 29 Sty, 2009, 22:30
wysłana przez Kornik
SimplePortal